Już na „dzień dobry” Wódz przywitał nas z indiańską energią i spokojem ducha Przedstawił plan naszego dnia w Wiosce i zapowiedział mnóstwo atrakcji, które na nas czekają. Dzieciaki miały uśmiechnięte miny podczas wejścia do tradycyjnego tipi. Chciały posłuchać, co się tam znajduje, do czego służą znajdujące się tam rzeczy. Wybrańcy mogli przymierzyć tradycyjne barwne stroje indiańskie (suknie ozdobione koralikami czy nawet zębami jelenia), dotknąć tradycyjnych narzędzi, których używali indiańscy wojownicy oraz dowiedzieć się, czym zajmowali się w życiu codziennym. Dzieci mogły wziąć udział w niejednej indiańskiej konkurencji, które dały im „ubaw po pachy”. Z kolei zabawy na świeżym powietrzu obudziły w uczestnikach ducha walki i chęć bycia najlepszym – a jakże! Strzelanie z łuku czy tor przeszkód, dał kolejną dawkę radości. W pewnym momencie każdy dopingował każdego i nie było ważne, kto wygrał. Najważniejsze, że każdy mógł spróbować!